czwartek, 17 października 2013

Sprawy narodowe listopad 1912 cz. 2


    Gdy chodziło o sprawy narodowe nadal głośno było w sprawie mianowania honorowych obywateli w Białej. Na posiedzeniu Rady Miejskiej 8 listopada niemieccy radni miasta zajmowali się rekursem polskich radnych przeciw budżetowi miasta na r. 1912. i przeciw mianowaniu 12 „honorowych” obywateli. „Dziennik Cieszyński” pisząc o tym stwierdził: Po drodze przedstawiono je pełnej radzie miejskiej jako dowód polskiej zuchwałości, która odważa się protestować przeciwko niemieckiemu rozbojowi na ojczystej ziemi. Prezentacya owa wypadła niestety i marnie i śmiesznie, a jeżeli chodzi o naturę kontrargumentów — bezczelnie, prawdziwie po prusku. (...)
Nie prawo normuje tu wasze postępowanie, ale wola wasza staje się prawem a raczej — bezprawiem, gwałtem, dokonywanym na drugiej narodowości.
Wobec tego zuchwała mowa p. Bartliuga, kiedy broni swej młodej godności 
honorowego obywatela jest zupełnie wzorowaną na, modłę pruską.
Najśmieszniej ten pan wyglądał, gdy perorował o rycerskości polskiej i dżentelmeństwie — na razie może tylko pan Bartling przyjąć od nas te zapewnienia, że u niego kawalerskości uczyć się nie będziemy, bo zbytnio cenimy sobie swoją kulturę duchową.
Pruska grabież i bezczelność nie imponuje nam, mimo że ją nieraz dotkliwie odczuwamy — koleje losów są bardzo zmienne
.

O tym jak rozumiano „współpracę” międzynarodową w c.k. Austrii najlepiej świadczył artykuł w „Si1esi”, która pisała: Tylko- niemiecka Austrya ma prawo i możność egzystencyi. Niemiecka Austrya spokojnie
może sobie egzystować obok państwa niemieckiego, nie potrzebując drżeć o swą niezależność. Austrya zaś słowiańska prowadzi z czasem do ugięcia się przed Rosyą, która nie ścierpi obok siebie drugiego mocarstwa słowiańskiego. (...)  Niemiecka Austrya nie musi używać całej swej siły na germanizowanie ludów słowiańskich i uciskanie ich, przeciwnie, należy ludom- tym zapewnić pewną narodową wolność dla zachowania ich odrębności, ale bezwarunkowo musi być strzeżoną i zachowaną niemiecka hegemonia. Austrya musi być rządzoną centralistycznie i centralizm ten musi opierać się na fundamencie niemieckim.
    W takich okolicznościach walcząc o swoją narodową wolność i odrębność Polacy przeprowadzili reorganizacje w Domu Polskim. 19 listopada ukonstytuował się nowy Zarząd „Domu Polskiego” w Bielsku. Prezesem wybrano p. Dra Tadeusza Kupczyńskiego, adwokata z Białej; zastępcą ks. Józefa Waligórę, proboszcza w Komorowicach; sekretarzem p. Wincentego Sierakowskiego, nauczyciela szkoły ćwiczeń T. S. L. w Białej; zastępcą p. Karola Fignę, majstra ślusarskiego w Bielsku; skarbnikiem p. Ignacego Steina, dyrektora gimn. w Białej; zastępcą p. Józefa Matusiaka, gospodarza w Hałcnowie. Jako członkowie zasiadają w  Zarządzie pp.: Józef Janusz, robotnik w Hałcnowie; Jan Kuś, robotnik w Bielsku; Dr. Tadeusz Mikułowski, profesor w Białej; Tomasz Rychlik, właściciel realności w Bielsku;  profesor Zygmut Podgórski w Białej i prof. Jan Zamorski, poseł do Rady państwa. Wybory powyższe zostały dokonane jednomyślnie. W skład komisyi rewizyjnej wchodzą pp.: Ludwik Dobija, poseł do  Rady państwa; Maciej Fijak, były poseł z Pietrzykowie i Karol Martinek z Bielska.
    Aktywnie też działała „Bratnia Pomoc” w Mikuszowicach, która zwróciła się z prośbą, aby ci, którzy mają w domu przeczytane i czasem niepotrzebne książki, ofiarowali je do tworzonej tam biblioteki, gdyż Stowarzyszenie wspomniane pragnęło urządzić dla ludności wioski bezpłatną wypożyczalnię książek a nie posiadało na ten cel odpowiednich funduszów. Staraniem miejscowego Koła TSLw Leszczynach odbywały się regularnie, co tydzień we wtorki odczyty w sali „Domu Polskiego”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz