poniedziałek, 30 grudnia 2013

Sprawy narodowe i polityczne - grudzień 1913


    Co będzie z Niemcami galicyjskimi? To najczęściej pojawiające się pytania w niemieckiej prasie, która domagała się w grudniu 1913 roku trzech mandatów dla Niemców w sejmie krajowym we Lwowie. Gazety wnioskowały, o to, aby niezależnie od ilości głosów Niemcy mieli zagwarantowane te trzy mandaty, coś takiego jak dzisiaj w Polsce ma mniejszość niemiecka. Pomysłodawcy chcieli powołania nowej „kuryi niemieckiej z 3 mandatami”, a mianowicie z Białej, ze zachodniej Galicji i ze wschodniej Galicji. Głosy domagające się takiego rozwiązania były tym bardziej natarczywe, że dotychczasowy mandat z Białej, który był do tej pory w gestii niemieckiej, teraz był zagrożony, gdyż Polacy zaczynali zyskiwać demograficzną przewagę.

    W odpowiedzi na te żądania Polacy poprosili, aby wpierw Niemcy coś takiego zaprowadzili w Bielsku dla Polaków, a później wysuwali takie roszczenia. Dodawali również przekornie, że tacy trzej posłowie nie znający języka polskiego nie uczestniczyli by w obradach sejmu, a mogliby co najwyżej we Lwowie założyć grupę śpiewacza i z katarynką chodzi ulicami miasta.

    W tym samym czasie w parlamencie Wiedeńskim, ostatecznie doszło do rozłamu w PSL i wyrzuceniu Jana Stapińskiego. Pisły o ty wszystkie gazety niemieckie.   Tym razem oś sporu toczyła się między ministrem Długoszem, a Stapińskim.

    Wyrzucony na łamach swojej gazety w artykułach pt. „Prawda zwycięży”, „Sąd ludu”, „Odpowiedź oszczercom”...próbuje się wybielić. Jednak Wincenty Witos i jego zwolennicy z PSL każdego dnia wyciągają na światło dzienne coraz to nowe afery, w których uczestniczył Jan Stapiński.

    Przekupstwa, prywata, ustawianie przetargów, oszustwa emigracyjne itp. o których od kilku lat pisał poseł Jan Zamorski, teraz wszystkie się potwierdziły. O wszystkich donosiły drobiazgowo gazety. Ja odsyłam do „Kurier Lwowski” zainteresowanych, gdyż on próbował w tym sporze być neutralnym. Natomiast przysłowiową „kropką na i” była informacja, że Jan Stapiński wziął 40 tysięcy koron łapówki od...rządu, aby popierał go podczas głosowań. Dla tych, którzy mają w tym momencie jakieś skojarzenia przypominam, ze ja opisuję wydarzenia sprzed stu lat, a nie komentuje bieżącej polityki. Jakiekolwiek podobieństwa są oczywiście całkowicie przypadkowe...

 
Plebiscyt


„Dziennik Zachodni” włączył mnie do plebiscytu pt. „Patriotycznie zakręceni”. Jeżeli uważasz, że takie określenie pasuje do mnie, to proszę oddaj głos. 
Dziękuję. Jacek


Głosować można codziennie do 6 stycznia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz