wtorek, 17 lutego 2015

Straż pożarna w akcji cz. 14


( Rok 1914 )

Bielsko. (Pożar.) Dnia 9. kwietnia około godziny 12. w nocy wybuchł w kancelaryi administracyjnej jednej z tutejszych gazet pożar. Zawiadomiona straż pożarna przybyła natychmiast na miejsce i ugasiła pożar. Spaliło się tylko kawałek podłogi. 

Bielsko. (Pożar.) W poniedziałek wybuchł o godz 7a9-tej wieczór w sklepie szatnym »Zum Matrosen« pożar. Straż ogniowa przybyła na miejsce i włamała się do sklepu, gdzie większa część towarów była już w ogniu. Ogień rozszerzył się i na tylną część sklepu i na magazyn. Straż ogniowa ugasiła za godzinę ogień. Lecz wielka część towarów zniszczona jest częściowo ogniem, częściowo wodą. Kupiec Scheier był w ten dzień w Żywcu. Żona jego zamknąwszy o godzinie 8. sklep poszła na przechadzkę. Z jakiej przyczyny ogień powstał, dotąd niewyjaśniono.

Bielsko. (Spalona służąca.) W poniedziałek około godziny 11. w nocy spostrzeżono na balkonie trzeciego piętra domu p. Bichterlego na rynku odblask ogniowy. Ody sąsiedzi włamali się do pomieszkania, znaleźli służącą spaloną na ziemi. Nieszczęśliwa 18- letnia Marya Stoszke położyła się w swem ubraniu na łoże, postawiwszy równocześnie na kosz z bielizną palącą się świecę. Prawdopodobnie przez poruszenie się zrzuciła palącą się świecę, która wpadła do łóżka i siennik zapaliła. Ody się służąca obudziła, był siennik i ona też w płomieniach. Uchwyciła siennik, aby go przez sień wyciągnąć na balkon, co się jej też udało. Lecz na balkonie zemdlała i obaliła się na palący się siennik, z którym wspólnie zgorzała. Dziewczyna znajdowała się sama w pomieszkaniu, tak że i o pomoc wołać nie mogła.  

Stare Bielsko. (Pożar.) W minioną środę wybuchł tutaj w nocy u Mendroka pożar. Spalił się dom i stodoła. Na miejsce pożaru przybyłe straże z miejsca, z Aleksandrowie i z Wapienicy, mogły tylko sąsiednie budynki uchronić. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz