środa, 3 czerwca 2015

Stadt Theater in Bielitz cz. 2






Słowo do słowa,
czyli od idei do konkretu

21 listopada 1887 roku powołane w tym celu zebranie uchwaliło, aby od razu zdecydowanie podjąć sprawę budowy teatru i w tym celu wybrało następujący Komitet Budowy Teatru: Carl Johann Bathelt, Robert Bathelt, Rudolf Brudniok, Adolf Bartling, Rudolf Fuchs, Samuel Fränkel, Oscar Gülcher, Ferdinand W. Hähnel, Rudolf Harok, Heinrich Hoffmann, Gustav Josephy, Robert v. Kéler, Gustav Kramer jun., Eduard von Mertens, Johann G. Metzger, Adolf Mänhardt, Dr Wilhelm Münz, Franz Nahowsky, Salomon Pollak, Ferdinand Schur, Carl Steffan, Franz Strzygowski, Carl Strzygowski, Johann Stingl, Carl Stadler v.Wolfersgrün, Emil Twerdy, Severin Wilke, Moritz Wenzl, Dr Carl Winkler. Już wtedy dyskutowano nad jego kształtem i wnioskowano, aby był to obiekt przestronny, który pomieści 1000 osób.






Ostatecznie komitet ten ukonstytuował się 29 listopada 1887 i wybrał spośród siebie następujący zarząd jako Komitet Wykonawczy: Dr Carl Winkler – przewodniczący; pastor Ferdinand Schur – zastępca przewodniczącego; F.W. Hähnel – skarbnik; Samuel Fränkel – zastępca skarbnika; Gustav Josephy – protokolant; Emil Twerdy – zastępca protokolanta. Jako specjaliści do tego komitetu weszli: Carl Allegri-Miksche do spraw teatru, starszy inżynier Rudolf Brudniok i miejski inżynier Carl Götze do spraw budowy.
Od lutego 1890 roku, w miejsce przeniesionego do Wiednia dr. C. Winklera, stanowisko przewodniczącego przejął pastor Ferdinand Schur a stanowisko jego zastępcy burmistrz Carl Strzygowski. Dr C. Winkler został wybrany prezesem honorowym Komitetu Budowy Teatru. 1 stycznia 1888 roku Komitet ogłosił apel do mieszkańców Bielska, Białej i Lipnika, który zapowiadał kwestę w sprawie budowy. W apelu do mieszkańców mię­dzy innymi czytamy: Budynek teatru powinien być monumentalnym poda­runkiem, który mieszkańcy naszych miast przeznaczają sobie samym, swoim rodzinom, potomstwu, miastu rodzin­nemu. On ma być także ozdobą i dumą naszych miast, dla­tego dobrowolną zbiórkę pieniężną uważa się za najwła­ściwszą drogę do pokrycia kosztów. Zwracamy się wobec powyższego, bez wyjątku, do wszystkich mieszkańców i obywatelek z serdeczną prośbą i pilnym wezwaniem do darowania sumy w zależności od swoich finansowych moż­liwości, na rzecz tego pięknego, ważnego, wspólnego celu. Jesteśmy przekonani, że nie zwracamy się daremnie do naszych współobywateli zainteresowanych sztuką, a wypły­wająca z serca chęć pomocy finansowej sprawi, że człon­kowie naszego komitetu będą wszędzie mile przyjęci, gdy wkrótce osobiście zgłoszą się po datek.
Już niejedno wspólne dzieło w naszym centrum zosta­ło uwieńczone wspólnymi siłami. Niechaj i budowa teatru dołączy do tych dzieł jako świadectwo tego, że szlachetny, wspólny cel, wsparty entuzjazmem dla wyższych zaintere­sowań, jest wśród nas ciągle żywy. Chodzi bowiem o stwo­rzenie dzieła, które ma służyć rozwojowi sztuki, która ofe­ruje szlachetną rozrywkę i przyczynia się do kształtowania kultury. W imię tych ideowych zamierzeń wzywamy na­szych współobywateli do skutecznego wsparcia naszego przedsięwzięcia. Piękny sukces będzie uwieńczeniem wspólnych starań, a udane i ukończone dzieło ucieszy nas i przyszłe pokolenia.




Zbiórka pieniężna wśród przemysłowców oraz miesz­kańców Bielska, Białej i Lipnika przebiegała tak  sprawnie, że w połowie roku dysponowano sumą około 90.000 guldenów, i teraz można było przejść do przeprowadzenia przedsięwzięcia. We wrześniu 1888 roku, za cenę 13.120 fl. pod budowę teatru została przez gminę zakupiona część parku zamkowego książąt Sułkowskich, odcięta przez linię kolei płn, potem ogłoszono przetarg ofertowy na budowę i po rozpatrzeniu złożonych ofert, wykonanie powierzono architektowi z Wiednia, Emilowi R. v. Försterowi za sumę 135.000 guldenów i rozpoczęto 24 czerwca 1889 roku. W tym czasie dla przyszłego teatru zakupiono dekoracje ze starego Hof-Burgteater z Wiednia za cenę 2800 fl. W porozumieniu z architektem Emilem v. Försterem prace murarskie, kamieniarskie i ciesielskie przekazano budowniczemu Andreasowi Walczokowi z Bielska, za cenę ofertową 75.721 guldenów, z 14 ¼ procentowym upustem.






Przy budowie pracowali następujący technicy i specjaliści: blacharz: Heinrich Reiske z Bielska, ślusarz: Anton Alscher z Bielska, mechanik: Heinrich Richter z Bielska, gazociąg i wodociąg: Ernst Starke z Bielska, stolarze: Paul Bobek z Bielska, Leopold Freund z Bielska, Carl J . Kupiec z Bielska, rzeźbiarze: Josef Scheuerer z Białej, Adolf Szily z Wiednia, szklarz: Carl Kupka z Bielska, szkło trawione: C. Geyling’s Erben z Wiednia, malarz (ścienny): Johann Scholz z Białej, konstrukcje żelazne: Arcyksiążęca Huta Karola koło Frydku, starszy inżynier Křiž, powroźnik: Carl Schauderna z Bielska, malarz: Kugler & Heilmann z Wiednia, tapeciarz: August Felkel z Białej, fabrykant mebli: Josef Hofmann z Bielska, elektryk: R. Gülcher (dyrektor Schwabe) z Białej, dachówkarz: Carl Niernsee z Wiednia.
Dyrekcja nowego teatru została powierzona przez bielską radę miejską dyrektorom Stanisławowi i Bertholdowi Wolfom, którzy prowadzą jednocześnie letni teatr w Franciszkowych Łaźniach (Franzensbad).



 

Stale też zbierano środki na jego budowę, gdyż koszty tzw. nieprzewidziane rosły do tego stopnia, że ostateczne wykończenie budynku odbywało się z budżetu miasta Bielska. Z tego powodu każde dodatkowe środki witano z radością. W święcie ludowym w niedziele uczestniczyło 3600 osób dorosłych i dzieci (wstęp 30 i 20 koron) Zysk brutto osiągnięto 6000 fl. Po odjęciu podatków zysk budowy teatru osiągnął 3000 fl.   „Gwiazdka Cieszyńska” pisząc o tym wspominała: W książęcym ogrodzie zamkowym odbyła się zeszłej niedzieli wielka zabawa ludowa na korzyść nowo wybudowanego teatru. W umyślnie na ten cel wystawionych bazarach i pawilonach sprzedawały damy piwo, przekąski, cygara itd. Trzy muzyki, śpiewy i ćwiczenia gimnastyczno uprzyjemniały pobyt publiczności, której się zgromadziło około 4000. Na uroczystość tę przybył także arcyksiążę Eugeniusz z Cieszyna, którego powitał burmistrz miasta p. Hoffmann. Publiczność urządziła mu gorącą owacyę.  Czysty dochód tej zabawy ma wynosić kilka tysięcy reńskich. Ostateczny koszt całej budowy zamknął się kwotą 179 686 florenów. Fakt wydatkowania tak znacznej sumy na budowę teatru spotkał się jednak z krytyką, między innymi dr Jan Nie­miec, zarzucał magistratowi, że zdecydował się na budowę teatru, zaniedbując budowę szpitala. Dodajmy, że w tym czasie na terenie miasta zostały także wzniesio­ne budynki koszar wojskowych, co dodatkowo potęgowa­ło nastrój niezadowolenia w kręgach uboższej ludności.


Główny sponsor mojej nowej książki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz