poniedziałek, 21 listopada 2016

Piłka nożna ponad wszystko! cz. 29.




Wiedeń to wyższa półka,
czyli jak zawodowcy nazwali siebie skromnie amatorami.

   Wielkie zainteresowanie towarzyszyło spotkaniu z „Wiener Amateur-Sporlverein”. Patrząc na nazwę, mniej obyci z drużynami ze stolicy mogliby pomyśleć, że ten mecz rozegrają z amatorami z Wiednia. Nic bardziej mylnego, zespół ten został stworzony z graczy, którzy odeszli z najlepszych drużyn stolicy i od 1910r. na lokalnym podwórku tylko „Rapid Wienna” był w stanie ich pokonać.  Optymiści po wysokiej wygranej w Brnie liczyli na dobry wynik. Tu jednak skończyło się na dobrej grze. „Czarno-niebiescy” osłabieni brakiem „Pepi Stürmera” zmienili się z nauczycieli i wcielili się w role uczniów. Jak relacjonują media, grali dobrze, ale wiedeńczycy wręcz koncertowo. Ostatecznie występy zakończyły się porażką 7:1.  O spotkaniu pisały: „Deutsches Volksblatt“,  „Prager Tagblatt“,  „Reichspost“, „Wiener Sonn- und Montags-Zeitung“ oraz „Illustriertes (Österreichisches) Sportblatt“.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz